,,Kuracja" komórkami macierzystymi.

cat

Kijowska "kuracja"

Pytania do specjalisty
Czy jechać na kurację do Kijowa?

Profesor Alexander Smikodub z Kijowa mami rodziców dzieci chorych na dystrofię mięśniową typu Duchenne'a - że uratuje ich potomstwo. Wysysa z nich ostatnie pieniądze - za jeden zabieg muszą płacić mu od 8 do 15 tys. Euro. "Światowej sławy profesora" z Kliniki Terapii Komórkowej w Kijowie nie zna żaden liczący się neurolog. Smikodub nie publikuje wyników swoich badań. Nie bywa na kongresach. Polskie dzieci to dla niego doświadczalne myszy. I źródło gotówki.

- Mamy XXI wiek, a mam wrażenie, że to średniowiecze. Pośrodku cywilizacji nieznani nikomu lekarze cudownie uzdrawiają nieuleczalnie chorych! - denerwuje się prof. Irena Hausmanowa-Petrusewicz, honorowy prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, honorowy członek Amerykańskiego Towarzystwa Neurologicznego, największy w Polsce autorytet w dziedzinie chorób nerwowo-mięśniowych. - Jestem zarzucona prośbami rodziców o skierowanie ich dzieci na leczenie do Kijowa. Pisałam do tego instytutu - żadnej odpowiedzi. Przeszukałam wszystkie czasopisma naukowe: nic, żadnej publikacji. Nikt go nie zna.
(...) Myślę, że to szarlataństwo. Chorym dzieciom poświęciłam życie. Chcę im pomóc. Ale nie wiem, co jest w tych ukraińskich kroplówkach. Dlatego prosiłam Instytut w Kijowie o informacje. Ale oni nie odpowiadają. Nie publikują prac w prasie fachowej. Prosiłam nasze Ministerstwo Zdrowia, żeby dowiedzieli się czegoś więcej o tej klinice. Minęły trzy miesiące, nie ma odpowiedzi. Pani Profesor bierze oddech: - Gdyby było prawda to, czym ci z Kijowa chwalą się przed rodzicami chorych, byliby autorami przełomu w medycynie. Bo ta choroba jest nieuleczalna na całym świecie. (...) Rodzice nas unikają. Może boją się, że będziemy im mieli za złe, że tam pojechali. Proszę mi wierzyć, nie! Mają do tego prawo. Mamy dla nich podwójne współczucie. Raz, że spotkała ich dzieci ta straszna choroba. Dwa, że ktoś wykorzystuje rodzicielską desperację i cierpienie.
W maju 2003 r. odbył się w Warszawie kongres neurologów. Był na nim profesor Victor Dubowitz z Londynu, neurologiczna sława. (...) Jednak on też nic o Kijowie nie wie. Nie zna profesora ani tamtejszych lekarzy.
- Nigdy nie widziałem tych ludzi. W tym roku na Węgrzech jest organizowany Międzynarodowy Kongres Neurologiczny, przedstawicieli Ukrainy tam nie będzie - mówi profesor. Dodaje: - Na obecnym etapie medycyny najskuteczniejsze metody pomocy chorym na dystrofię mięśniową Duchenne'a to rehabilitacja, sterydy i odpowiednio stosowany respirator.
Doktor Barbara Ryniewicz, ordynator oddziału dziecięcego Kliniki Neurologii w Warszawie:
- Nad komórkami macierzystymi pracują naukowcy na całym świecie. I nie ma żadnych dowodów, że te komórki przekształcają się w prawidłowo działające komórki mięśniowe. Zdaniem światowej sławy neurologów, mogą za to przerodzić się w komórki nowotworowe. (...)

Rozmowa z prof. Hubertem Kwiecińskim, Kierownikiem Kliniki Neurologicznej Akademii Medycznej w Warszawie, Konsultantem Krajowym ds. Neurologii.

Niektórzy chorzy na choroby mięśniowo-nerwowe jedynego ratunku upatrują w wyjeździe na Ukrainę na kosztowną kurację. Na czym ona polega?

W gruncie rzeczy nie wiadomo. Napisałem do ośrodka na Ukrainie, nie uzyskałem jednak odpowiedzi, jak jest przeprowadzana. Zapewniono mnie jedynie, że jest skuteczna. Tak może powiedzieć każdy. Podobną odpowiedź otrzymują pacjenci chorzy na nieuleczalne choroby dotyczące mięśni, nerwów i rdzenia kręgowego. We wszystkich tych przypadkach stosowana jest jedna metoda, ale na jej temat nie ma naukowej wiarygodnej informacji.

Co mówią nasi specjaliści?

Prof. Wiesław Jędrzejczak (Konsultant Krajowy w dziedzinie hematologii) w ekspertyzie opracowanej dla Ministerstwa Zdrowia stwierdza, że mamy tam, według wszelkiego prawdopodobieństwa, do czynienia z wyrafinowanym oszustwem - beznadziejnie chorym ludziom sprzedawana jest nadzieja. Ośrodek stosuje dożylne i podskórne wstrzyknięcia paru mililitrów płynu, który (jak mówią pacjentom) zawiera tzw. zarodkowe komórki macierzyste. Nie ma żadnych dowodów, że ktokolwiek na Ukrainie dysponuje technologią hodowania i uzyskiwania takich komórek. Próby przeszczepu mioblastów (komórek macierzystych mięśni) przeprowadzane w uniwersyteckich ośrodkach w USA zostały zaprzestane po kilku latach z powodu nieskuteczności.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Otrzymałam informację, że w internecie pojawia się osoba, która twierdzi, że została wyleczona z dystrofii dzięki ,,przeszczepowi" komórek macierzystych w tej ,,klinice". Po nawiązaniu kontaktu z potencjalnym zainteresowanym, przesyła ankietę zgłoszeniową na ,,przeszczep", gdzie należy (jako osobę polecającą) wpisać jej dane osobowe, czego celem jest otrzymanie przez tę właśnie osobę prowizji. Proszę nie wierzyć w jakiekolwiek pozytywne efekty tej ,,terapii" ponieważ nie ma i nigdy nie będzie żadnych medycznych dowodów na jej skuteczność.